Wrześniowe spotkanie / DKK dla dorosłych

28 września 2021 r. we wschowskiej bibliotece odbyło się spotkanie DKK dla Dorosłych. Na wstępie klubowiczki, które 14 września uczestniczyły w spotkaniu autorskim z Zofią Mąkosą podzieliły się wrażeniami. Okazało się, że prawie wszystkie Panie przeczytały już trylogię Wendyjska Winnica lub są w trakcie lektury. Tak więc dobrą chwilę dyskusja dotyczyła tych powieści. Okazuje się, że chętnie sięgamy po literaturę związaną z regionem gdzie żyjemy, że dzięki niej możemy poznać najbliższą historię, a wędrując po stronach powieści przenieść się w minione czasy. „Cierpkie grona”, „Winne miasto”, „Dolina nadziei” to książki, które warto polecać do przeczytania. 

Następnie rozmowa toczyła się wokół dwóch tytułów książek, z którymi Panie zapoznały się w czasie wakacji: "Sorge" Aleksandry Zielińskiej i "Nie mówcie, że nic nie można" Madeleine Thien. Okazało się, że żadna z nich nie przypadła do gustu czytających. 

Śmierć, żałoba, samotność, starość na każdej stronie powieści Sorge, wręcz wydaje się niemożliwe, aby w jednym miejscu skupiło się tyle nieszczęść. A różowy flaming na okładce sugeruje, że powieść będzie miała inny ton czy został umieszczony przekornie? Treść książki jest mocno przygnębiająca. Wszyscy bohaterowie przeżywają traumę i są nią otoczeni. Padały zapytania - czy ponura tematyka, tekst bez dialogów trafi w gusta młodych czytelników, czy zainteresuje przeciętnego czytelnika …? Nie jest to książka na trudny czas pandemii. 

Drugi tytuł to powieść Madeleine Thien, laureatki wielu prestiżowych wyróżnień literackich w Kanadzie. Jej debiut zachwycił noblistkę Alice Munro, która uznała Thien za „wyjątkową pisarkę. Autorka, poprzez główną bohaterkę Marie (nauczycielka matematyki w Vancouver, która pochodzi z rodziny chińskich emigrantów), prowadzi nas przez historię Chin począwszy od lat 60 dwudziestego wieku po wydarzenia na placu Niebiańskiego Spokoju. Opowieść składana z okruchów wspomnień i rozmów z różnymi osobami, rozgrywa się w cieniu i następstwie totalitaryzmu Mao Zedonga. A wszystko to oplecione sonatami Bacha, które pojawiają się na wielu kartach powieści. Pozycja na pewno dla osób interesujących się wydarzeniami w Chinach i melomanów. 

/Ilona Ratajczak/ 

 


Drukuj